Wrzucam pierwszą część opowiadania. Jest bardzo krótka i nie ma tu jeszcze żadnej akcji, bo to wstęp, który ma Was na nowo wprowadzić w całą sytuację, która obecnie ma miejsce w serialu. Kolejna część jutro. :)
Alicja nie mogła przez całą noc
zasnąć, zastanawiając się czy dobrze zrobiła zgadzając się na wyjazd do Houston na staż. Przekonywała siebie, że
to będzie najlepsze wyjście, chociaż sama kompletnie w to nie wierzyła. Cały
czas miała przed oczami Maksa, który odchodzi ze łzami w oczach z pokoju
lekarskiego, zostawiając ja samą. Nie sądziła, że spotkanie z nim będzie dla
niej taki trudne. Zadali sobie nawzajem dużo bólu, padło zbyt wiele słów,
jednak ich uczucia nie wygasły. Alicja zrobiła wszystko, aby uratować
ukochanego. Kiedy dowiedziała się o porwaniu, coś w niej pękło. Przestała
udawać, że osoba Maksa jej nie dotyczy, że to już przeszłość. W końcu odważyła
się pokazać swoje uczucia. Zapomniała wtedy o sytuacji z ojcem, o wyjeździe bez
pożegnania. Liczyło się tylko to, aby cały i zdrowy wrócił do kraju. Zrobiła
wszystko, co było w jej mocy, aby mu pomóc. W dzień walczyła o zdobycie jakiś
informacji na jego temat i uzyskanie funduszy na jego wykupienie, a kiedy
przychodził wieczór, pozwalała sobie na łzy i chwile słabości, które pozwalały
jej na wyrzucenie z siebie wszystkich negatywnych emocji nagromadzonych w ciągu
dnia. Ciągle wyobrażała sobie najgorsze, że nigdy go już nie zobaczy. Myślała o
tym, ile rzeczy mu chciała jeszcze powiedzieć. Od chwili wyjazdu, czekała na
niego każdego dnia, wyobrażając sobie ich pierwsze spotkanie. Kiedy dowiedziała
się o Oldze, nie wiedziała co ma o tym myśleć. Jednego była pewna, kochała go z
każdym dniem coraz bardziej i liczyło się dla niej tylko to, aby przeżył, nawet
jeśli nie dla niej.
Teraz, kiedy leżała w łóżku, cały
czas przesuwały się jej przed oczami wydarzenia dzisiejszego dnia. Cały czas
miała przed oczami jego twarz, jego nieobecne spojrzenie. Widziała, że się
zmienił i nawet nie chciała wyobrażać sobie tego, co musiał tam przejść.
Podczas ich rozmowy, jedna jej część z całych sił pragnęła mu wybaczyć, zaś
druga cały czas przypominała słowa Ordy, że teraz nie mieszka sam. Nie miała
pojęcia, że chodziło mu o jego matkę. Jedyne, co przyszło jej do głowy to
postać Olgi, czuwającej przy boku Maksa. Była pewna, że w tych okropnie
ciężkich warunkach, w których się znaleźli, musiała połączyć ich silna więź.
Nie rozumiała tylko, po co powiedział, że ma nadzieję, że mu kiedyś wybaczy,
skoro teraz miał przy sobie inną kobietę. Kiedy po raz setny tego wieczoru
przeanalizowała tą całą sytuację, doszła po raz kolejny do wniosku, że podjęła
dobrą decyzję zgadzając się na staż. Przerażała ją tylko wizja tego, że
wyjedzie aż na pół roku.
Opublikujesz dziś kolejną część? Prosimy bardzo.
OdpowiedzUsuńKolejna część jutro zgodnie z zapowiedzią. Muszę Was trochę potrzymać w niepewności, bo zawsze ulegam. :P
Usuńkurde, wzruszyłam się czytając to. :(
OdpowiedzUsuńSuper, wzruszyłam się
OdpowiedzUsuńjesteś genialna
uważam że to ty powinnaś pisać scenariusze do naszego serialu
Ale super się zapowiada, w ogóle mamy podobny tok myślenia, bo czuję się jakbym swoje myśli czytała. Też mam już pomysł na opowiadanie co do powrotu Maksa, oparte na wątkach w serialu, tylko muszę to jeszcze obmyśleć. Pisać zacznę jak mi się już te nieszczęsne matury skończą. No i poczekam,jak tu się akcja będzie rozgrywać, żeby nie było, że zgapiam, bo naprawdę po Twoich wypowiedziach co do odcinka i w ogóle, to naprawdę mam wrażenie, jakbyś mi w myślach czytała.
OdpowiedzUsuńJa mam mnóstwo pomysłów na kolejne opowiadania, ale niestety zbyt mała ilość wolnego czasu, nie pozwala mi przelać myśli na klawiaturę. Nadrobię to w czerwcu. :D
UsuńTo miło, że mamy podobne odczucia, co do tego, co się obecnie dzieje w serialu. Jak się uporasz z maturami, a ja ze wszystkim, co mam do zrobienia, to będziemy się dzielić wrażeniami. :P
P.S. Ile Ci jeszcze zostało egzaminów? :)
Jeszcze 3.
UsuńPoniedziałek, wtorek i środa. W środę wieczorem obejrzę ostatni odcinek jako uhonorowanie końca matur. ;)
A potem biorę się za opowiadania.
No to już bliżej niż dalej. :)
UsuńJeszcze trzy dni męki i odetchniesz z ulgą.
Trzymam kciuki i czekam na Twoje opowiadania.:D
Świetnie tak jak kiedyś mówiłam uwielbiam czytać Twoje i Limonki opowiadania, a wasze blogi są jednymi z moich ulubionych super piszecie dziewczyny i co najważniejsze z sensem oby tak dalej^^
OdpowiedzUsuńJuż jutro ostatni odcinek tej serii...oj coś czuje,że będzie wielkie odliczanie jeśli nie na forum to na blogach xD
OdpowiedzUsuńOj tak.. Zapraszam do mnie na bloga w celu komentowania ostatniego odcinka. Czuję, że będzie naprawdę gorąco i emocjonująco! :D
UsuńDzieki napewno skorzystam z zaproszenia xD. Oj tak^^
UsuńTo lubię! ;P
UsuńBędzie się działo! Mam nadzieję, że wszystko w samych pozytywach. :D
Tak jest bądźmy dobrej myśli nie martwmy sie na zapas^^
OdpowiedzUsuń