Poniżej kolejny wiersz na skrócenie czasu oczekiwania na jakże upragniony przez nas wszystkich odcinek. Nie przerażajcie się długością. Przyznaję, trochę mnie poniosło. :P
Utwór dedykuję Cookie, która podniosła dziś moje poczucie wartości i sprawiła, że jeszcze bardziej zachciało mi się pisać. :)
Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Miłego czytania!
Miłość
wszystko wybaczy.
Czekała
na jego powrót,
nie
mogła wytrzymać.
Chciała
ujrzeć jego twarz
i
dłoń przez chwilę potrzymać.
Nie
wiedziała, co mu powie.
Straszliwie
się bała.
Odliczała
dni, które minęły
od
ich rozstania.
W
końcu się dowiedziała,
że
jest w Warszawie.
Na
badaniach kontrolnych
po
niebezpiecznej wyprawie.
Chciała
do niego jechać,
ale
coś ją powstrzymało.
Chyba
bała się jego reakcji
na
tą sytuację całą.
Po
powrocie z Somalii,
on
się bardzo zmienił.
Zamknął
jakby w sobie,
pozbawiając
złudnej nadziei.
Wiedział,
że ją skrzywdził,
że
zawiódł zaufanie,
bo
ważniejszy był autorytet ojca
niż
w niej zakochanie.
Nie
potrafił dokonać wyboru
przed
którym los go postawił.
Postanowił
wyjechać,
nie
dopełniając ich wspólnych marzeń.
Ona
oddała mu pierścionek,
dając
sygnał rozstania.
Nie
potrafiła zapomnieć,
chwili
jego zawahania.
Oboje
się zawiedli,
na
sobie nawzajem.
Dlatego
przerażało ich,
po
tak długim czasie – spotkanie.
Wreszcie
wrócił do Torunia,
do
dawnego życia.
Porozmawiał
z Elżbietą
o
powrocie na etat.
Widział
się z Ordą
w
sprawie mieszkania
oraz
z Jivanem
by
opowiedzieć o sytuacji porwania.
Dowiedział
się prawdy
o
gwałcie ojca.
Postanowił
udać się
na
rozmowę do Leoncja.
Nie
mógł uwierzyć,
że
tak się stało.
Ojciec
był alkoholikiem,
a
matka zataiła przed nim prawdę całą.
Teraz
zrozumiał, jak zranił Alicję,
kobietę,
którą kochał ponad życie.
Chciał
ją przeprosić, ale nie wiedział jak,
czekał
na jakiś z nieba znak.
Wkrótce
go dostał z pomocą Jivana,
który
doprowadził do ich pierwszego spotkania.
Zwabił
ich do siebie na kolację
pod
pretekstem rozmowy o nowym w szpitalu etacie.
Kiedy
wpadli na siebie przed jego domem,
zamarli,
nie odzywając się ani słowem.
Patrzyli
na siebie długo, stojąc w bezruchu
i
czując okropny ścisk w swoim brzuchu.
Choć
tyle mieli do powiedzenia,
nie
wiedzieli jak to zrobić.
W
końcu Maks się przełamał
i
postanowił pierwszy krok zrobić.
Wyznał
jej prawdę o Oldze,
ona
uważnie słuchała.
Odpłaciła
tym samym,
do
romansu się z Bartkiem przyznała.
Stali
tak bardzo długo,
patrząc
sobie w oczy,
szukając
wybaczenia tej jednej,
spędzonej
z kimś innym nocy.
Przyznali
się przed sobą,
że
to była pomyłka,
która
nie wynikała z miłości,
ale
z totalnej bezradności.
Przeprosili
się za wszystko,
choć
to było trudne.
On
za to, że jej nie uwierzył,
ona
za wszystkie kłótnie.
Podziękował
jej za uratowanie życia,
wyrwanie
z rąk porywaczy
i
choć ledwo mu to przeszło przez gardło,
spytał,
czy mu wybaczy.
Patrzyła
chwilę przerażona i totalnie zagubiona,
po
czym przypomniała sobie słowa ojca o dumie w miłości
i
postanowiła nie ukrywać dłużej,
swojej
wynikającej ze spotkania z nim radości.
Krzyknęła,
że go kocha,
odpowiedział,
że on też
wziął
ją na ręce
i
postanowił przez życie nieść.
Złączyli
swoje usta
w
namiętnym pocałunku,
nie
wiedzieli, w jakim
się
teraz udać kierunku.
Przeprosili
Jivana i Ewę
za
nieobecność na kolacji,
ale
chcieli zostać sami
i
sobie wszystko do końca wyjaśnić.
Choć
przeszli bardzo wiele
i
los ich nie oszczędzał
to
miłość wygrała
i
spadł im z serca ciężar.
Już
zawsze byli razem
na
dobre i na złe.
Kochali
się o wiele dłużej
niż
zwrotek ma ten wiersz!
Juliett dziękuje <3
OdpowiedzUsuńJesteś genialna! Przepiękny ten wiersz. Nawet łzy mi poleciały. Wzruszyłam się.
Jeszcze raz ci dziękuje :*
Mam nadzieję, że będziesz pisać dalej.
Wiersz cudowny, gratuluję Cookie ;)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to strasznie mi się podobają dwie zwrotki w tym wierszu, a mianowicie:
OdpowiedzUsuńDowiedział się prawdy
o gwałcie ojca.
Postanowił udać się
na rozmowę do Leoncja.
Już zawsze byli razem
na dobre i na złe.
Kochali się o wiele dłużej
niż zwrotek ma ten wiersz!
Te zwrotki świadczą o tym, że piszesz wruszające i humorystyczne wiersze ;)
Dziękuje :)
UsuńTeż uważam, że zwrotki są humorystyczne i wzruszające :)
Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze opinie i miłe słowa. Staram się. Jak tylko mnie najdzie wena, stworzę coś nowego! :)
OdpowiedzUsuń