Poniżej kolejne części opowiadania Cookie. :)
Miłego czytania!
MARIA
CZY ALICJA? Cz.3
Maria pracowała w szpitalu od dwóch miesięcy. Cały
personel bardzo ją lubił, choć ona nie utrzymywała z nikim bliższych kontaktów.
Wyjątkiem był Maks Keller.
Dziewczyna otworzyła drzwi i zapytała:
- Idziesz na ten obiad?
- Myślałem, że nie zapytasz.- uśmiechnął się. -
Jasne, że idę. - wstał i podszedł do niej.
Objął ją ramieniem i poszli w kierunku kafeterii.
Podczas obiadu rozmawiali na temat nowego artykułu Leona.
- Idę, mam planową operacje. - wstała, pocałowała go
w policzek i poszła w kierunku bloku operacyjnego. Maks wstał i poszedł do
Jivana.
- Kto do mnie zawitał. Sam ordynator! - powitał go z
uśmiechem Adam.
- Widzisz, jaki cię zaszczyt kopnął.
- Yyhym. Chcesz pogadać? - Keller pokiwał głową. -
Chodzi o Marysię?
- Czuje się z nią jak z Alicją. Jest mądra, piękna i
inteligentna.
- I ty się jej podobasz. - wtrącił Gajewski
- Jest zdecydowana, wie czego chce. Jest idealna.
Chce z nią spróbować. - powiedział poważnie Maks.
- Przyjacielu próbuj. Zastanawiam się czy nie
pomyliłeś zauroczenia z zakochaniem. - powiedział Jivan. - Nie skrzywdź jej.
- Wiem co robię. Hej!- wyszedł.
Wyciągnął telefon i napisał SMS do dr Konaszewicz
"Kolacja u mnie o 18. Maks"
MARIA
CZY ALICJA? Cz.4
4
miesiące później..
Alicja wysiadła z taksówki, popatrzyła na dobrze jej
znany dom ojca. Zabrała bagaże i ruszyła w kierunku drzwi. Gdy już przed nimi
stanęła, wzięła głęboki wdech i zapukała. Drzwi otworzył Leon.
- Alicja!?
- Niespodzianka tato! - rzuciła się mu na szyje.
- Ale kiedy, jak? – pytał.
Beata zainteresowana krzykami przy drzwiach, poszła
w ich kierunku.
- Ala! - krzyknęła i rzuciła się siostrze na szyję.
- Beata! - przytuliła mocno siostrę. - Jak ja za
wami tęskniłam.
- My też. - zapewnił Leon. - Ja uciekam. Wykład. -
pocałował dziewczyny i wyszedł.
Alicja poszła do salonu, a Beata do kuchni i zrobiła
herbatę. Zaniosła siostrze.
- Będę walczyć o Maksa. Nie pozwolę tej blondynie mi
go zabrać. - powiedziała stanowczo Szymańska.
jj89: no no no,podoba mi się ta stanowczość Ali :D
OdpowiedzUsuńObawiam się, że jest za późno ;( Ale pewnie Maks zobaczy Alę i ogarnie się :D
OdpowiedzUsuńWaleczna, pewna siebie Ala. Lubię to. ;)
OdpowiedzUsuń