piątek, 24 maja 2013

Maria czy Alicja? - opowiadanie Cookie.

Hej!

Poniżej kolejne części opowiadania Cookie.  :)

Miłego czytania!



MARIA CZY ALICJA? Cz.3

Maria pracowała w szpitalu od dwóch miesięcy. Cały personel bardzo ją lubił, choć ona nie utrzymywała z nikim bliższych kontaktów. Wyjątkiem był Maks Keller.

Dziewczyna otworzyła drzwi i zapytała:

- Idziesz na ten obiad?

- Myślałem, że nie zapytasz.- uśmiechnął się. - Jasne, że idę. - wstał i podszedł do niej.

Objął ją ramieniem i poszli w kierunku kafeterii. Podczas obiadu rozmawiali na temat nowego artykułu Leona.

- Idę, mam planową operacje. - wstała, pocałowała go w policzek i poszła w kierunku bloku operacyjnego. Maks wstał i poszedł do Jivana.

- Kto do mnie zawitał. Sam ordynator! - powitał go z uśmiechem Adam.

- Widzisz, jaki cię zaszczyt kopnął.

- Yyhym. Chcesz pogadać? - Keller pokiwał głową. - Chodzi o Marysię?

- Czuje się z nią jak z Alicją. Jest mądra, piękna i inteligentna.

- I ty się jej podobasz. - wtrącił Gajewski

- Jest zdecydowana, wie czego chce. Jest idealna. Chce z nią spróbować. - powiedział poważnie Maks.

- Przyjacielu próbuj. Zastanawiam się czy nie pomyliłeś zauroczenia z zakochaniem. - powiedział Jivan. - Nie skrzywdź jej.

- Wiem co robię. Hej!- wyszedł.

Wyciągnął telefon i napisał SMS do dr Konaszewicz "Kolacja u mnie o 18. Maks"


MARIA CZY ALICJA? Cz.4

4 miesiące później..

Alicja wysiadła z taksówki, popatrzyła na dobrze jej znany dom ojca. Zabrała bagaże i ruszyła w kierunku drzwi. Gdy już przed nimi stanęła, wzięła głęboki wdech i zapukała. Drzwi otworzył Leon.

- Alicja!?

- Niespodzianka tato! - rzuciła się mu na szyje.

- Ale kiedy, jak? – pytał.

Beata zainteresowana krzykami przy drzwiach, poszła w ich kierunku.

- Ala! - krzyknęła i rzuciła się siostrze na szyję.

- Beata! - przytuliła mocno siostrę. - Jak ja za wami tęskniłam.

- My też. - zapewnił Leon. - Ja uciekam. Wykład. - pocałował dziewczyny i wyszedł.

Alicja poszła do salonu, a Beata do kuchni i zrobiła herbatę. Zaniosła siostrze.

- Będę walczyć o Maksa. Nie pozwolę tej blondynie mi go zabrać. - powiedziała stanowczo Szymańska.


3 komentarze:

  1. jj89: no no no,podoba mi się ta stanowczość Ali :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się, że jest za późno ;( Ale pewnie Maks zobaczy Alę i ogarnie się :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Waleczna, pewna siebie Ala. Lubię to. ;)

    OdpowiedzUsuń