Trochę mnie wena opuściła, więc poniższy wiersz nie należy do udanych, ale powiedziałam, że dziś wrzucę i dotrzymuję słowa.
Utwór dotyczy wydarzeń z 4 i 5 odcinka I serii.
Utwór dotyczy wydarzeń z 4 i 5 odcinka I serii.
Miłego czytania! :)
Podejrzani
zakochani
Gdy
powiedział –
ożenię
się z Tobą,
ona
się zaśmiała.
Nie
przypuszczała,
że
kiedyś naprawdę
będzie
tego chciała.
Plotki
po szpitalu
chodziły
nieustannie,
że
Maks ją przeleciał
jak
zwykłą łatwa pannę.
On
kochał ją do szaleństwa
i
bardzo się przejął.
Ochrzanił
Ordę
i
pobiegł do niej z nadzieją.
Dobrana
z nas para –
rzekła
spontanicznie.
Don
Juan i puszczalska,
teraz
się nie wyprzesz.
Zaśmiali
się oboje
i
spojrzeli w oczy.
Trwali
tak przez chwilę,
dopóki
jej nie zaskoczył.
Spytał
czy mu ufa,
odpowiedział
za nią.
Dała
się przekonać,
podążyła
zanim.
Zabrał
ją w tajemne miejsce,
chciał
ją pocałować.
Nie
wiedziała co robić,
postanowiła
głowę w piasek schować.
Nachodził
ją Krzysztof,
ciągle
przepraszając
i
o kolejną szansę błagając.
Miała
tego dosyć,
ten
etap skończyła.
Chciała
się od niego odciąć,
lecz
dalej w to brnęła.
Żal
gdzieś pozostawał
ciągle
w sercu na dnie,
mimo,
że go chciała
pozbyć
się na zawsze.
Maks
postanowił jej pomóc,
chociaż
nie prosiła.
Zaczął
ją całować,
gdy
się do niego zbliżyła.
Wszystko
się odbyło,
na
oczach Krzysztofa,
który
właśnie zrozumiał,
że
Ala go już nie kocha.
Gdy
skończyła dyżur,
chciał
jeszcze o coś zapytać,
lecz
zobaczył ją z Maksem
i
postanowił się nie zbliżać.
Maks
odebrał telefon,
to
było pilne wezwanie,
karambol
na moście,
pacjentów opatrywanie.
Gdy
Ala usłyszała o wypadku,
pomimo
zmęczenia,
postanowiła
pomóc,
co
doprowadziło
do
jej późniejszego omdlenia.
Jivan
mierzył jej ciśnienie,
gdy
się obudziła,
choć i tak niezłego stracha
wszystkim
napędziła.
Maks
się bardzo przejął,
chciał
się o nią troszczyć,
przyciągnęła
go do siebie
i
złożyła na ustach
dowód swojej miłości.
On
się nie spodziewał,
nagle
stracił wątek,
zaproponował
odwiezienie do domu
na
dobry początek.
Wyszli
ze szpitala,
trzymając
się za ręce,
z
uśmiechem na twarzy
i
rozpromienionym sercem.
Świetna. Masz naprawdę talent :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Masz talent.
OdpowiedzUsuńPowinnaś zostać poetką:)
Poetka *.*
OdpowiedzUsuńŚlicznie! ;)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń