Uśpione
uczucia - część 9
Beata z Sylwią tak się zagadały,
że obie usnęły przy stole w kuchni.
Maks tymczasem był już
w Warszawie. Znalazł pokój w hotelu i w końcu się położył, chociaż i tak nie
spał.
Alicja z kolei
przepłakała całą noc. Sama nie wiedziała, dlaczego tak postąpiła. Ze strachu? Może
nie była jednak do końca pewna swoich uczuć ?
W szpitalu kiedy tylko
rozeszło się, że Maks odszedł, wszyscy chodzili przygnębieni. Bez niego szpital
nie tryskał taką energią, humorem.
Beata w wolnej chwili postanowiła
zadzwonić do ojca.
-Beatka! No co tam słychać?
-W porządku…- nawet nie
próbowała udawać entuzjazmu.
-Beata, co się dzieje?
-Bo.. Alicja z Maksem
zaczęli być razem, a wczoraj wysłała mu wiadomość, że lepiej, żeby się już nie
spotykali. Przyjechał do nas, zrobił jej awanturę i rzucił pracę w naszym
szpitalu…
- O cholera.
Natychmiast do was wracam.
-Ale ta..
Nie dokończyła - Leon
przerwał połączenie.
W drodze na operację
spotkała Jivana i Piotra.
Piotr prawie biegł,
miał wezwanie na porodówkę, ale Jivan miał wolną chwilę.
-Beata, co tam się
między nimi stało?
-Adam… Nie mam siły już
o tym w kółko opowiadać. Alicja podjęła taką decyzję, swoją drogą kompletnie
niedorzeczną, jej sprawa. Przepraszam, spieszę się na operację.
Nikt nic z tego nie
rozumiał, prawdziwy powód znała tylko Alicja.
Wieczorem Alicję z
zamyślenia wyrwał trzask walizki lądującej na podłodze.
-Ala, Beata!
Szymańska powoli zeszła
na dół.
-Tato? Co ty tutaj
robisz? No tak… Beata.- przewróciła oczami.
-No tak, powiedziała
mi. Alicja, to jest głupota.
-Tato, pozwól mi samej
decydować!
Alicja w tym momencie
zapomniała o swojej nodze i nieszczęśliwie tak na nią stanęła, że gdyby nie
Leon, to upadłaby.
-A właśnie, co to jest?
-Długa historia… Tato,
chyba jeszcze bardziej ją wykręciłam, zawieź mnie do szpitala…
Leon wziął córkę pod
rękę i czym prędzej odwiózł ją na pogotowie.
szkoda,że Alicja ma chorą nogę, bo tak by mogła pojechać za Maksem :)
OdpowiedzUsuńBiedny Maks.
OdpowiedzUsuńCo ta Ala narobiła?
Głupiutka Ala i tyle...chyba że ma jakiś konkretny powód który jeszcze nie został zdradzony^^
OdpowiedzUsuń