Przepraszam Was, że wrzucam opowiadanie dopiero teraz, ale tutaj na wsi jest inne życie i człowiek traci poczucie czasu. Chociaż spałam dziś jakieś 2 godziny i wstałam o 4.40 to mam mnóstwo energii. Pogoda mi dopisała. Nawet się trochę opaliłam. Zaliczyłam spacer z chrześniakiem i zjadłam mega dużo truskawek. xD Oby tak dalej. :P\
Teraz kolejna część opowiadania Julii. :)
Inna
kolej rzeczy - część 7
Nie
reagując, wyszła ze szpitala, a on pobiegł za nią, lecz ona była szybsza i
zanim ją dogonił siedziała już w samochodzie z mamą i Mileną. Szybko ruszyła w
kierunku mieszkania Sylwii.
-Alicja?
-Cześć
Sylwia. To moja mama Marta, a to moja córka Milena.
-Dzień
dobry, Sylwia.
-Dzień
dobry, Marta.
-Milena?
Jak ślicznie.
Rozmawiały
jeszcze przez dobrą godzinę. Alicja opowiedziała Sylwii o pobycie w Huston, o
Janku, ale nie wspomniała ani słowem o tym, gdzie będzie teraz mieszkać. Sylwia
natomiast zdała jej relację ze swojego związku z Danielem.
Po
powrocie do Warszawy od razu poszły spać. Następnego dnia rano wyruszyły do
Poznania.
W
Toruniu panowało zamieszanie spowodowane odejściem Alicji. Dla Maksa był to
ogromny cios.
Pół
roku później..
Był
piękny poranek, Ala była już po obchodzie, właśnie przygotowywała się do
operacji. Była bardzo szczęśliwa, ponieważ dwa tygodnie temu znalazł się dawca
wątroby dla Janka, a dziś mieli przyjechać jacyś chirurdzy, których Tadeusz
sprowadził na operację. Ala właśnie się myła, gdy wszedł Tadeusz z dwójką
lekarzy.
-Mam
dla ciebie asystę z pierwszej ręki - pani doktor Olga Rojko i pan doktor Maks
Keller.- Powiedział do Ali, a następnie kierując się do lekarzy powiedział - To
główny operator - pani doktor Alicja Szymańska.
-Dziękuje,
miło poznać.
-Nam
również.- odpowiedziała lekarka.
Gdy
Tadeusz wyszedł, Alicja skończyła się myć nic nie mówiąc i weszła na salę
operacyjną. Cała operacja przebiegła bez powikłań. Maks co chwila spoglądał to
na Olgę, to na Alicję. Po skończonej operacji Alicja szybko wyszła na korytarz,
nagle wpadła na kogoś - to była jej mama, rzuciły sobie spojrzenie i usiadły.
Najpierw zaczęły się śmiać, a potem płakać.
-Widziałam
ojca Mileny.- powiedziała Ala.- Był z inną kobietą.
-Ja
widziałam twojego ojca.
-Co?!
-Tak.
-Mamo
przysięgam ci, że mu powiem o Milenie.
-A
ja przysięgam ci, że powiem twojemu ojcu o tobie.
Przytuliły
się mocno i poszły na SOR. Miały takie urwanie głowy, że na przerwę udało im
się wyjść dopiero po południu. Gdy weszły do kawiarni, zauważyły Tadeusza
siedzącego z Maksem, Olgą, Leonem, Elżbietą, Krzysztofem, Sylwią i Beatą przy
stoliku, właśnie patrzył się w ich stronę.
-Marta,
Alicja mogę was prosić?
-Tak.-
powiedziała drżącym głosem Marta.
-Chciałbym
wam przedstawić doktor Martę i Alicję Szymańską. Marta, Alicja to lekarze,
którzy będą operować Janka - doktor Leon Jasiński, profesor Krzysztof Florczyk,
doktor Elżbieta Bosak, doktor Maks Keller, doktor Olga Rojko, doktor Beata
Jasińska oraz pani Sylwia Matysik.
-Bardzo
nam miło, ale chciałybyśmy coś zjeść, przepraszamy.- powiedziała Ala i szybkim
krokiem ruszyła w stronę baru. Marta wzruszyła bezradnie ramionami i udała się
za córką.
Maks
po powrocie z Somalii chwilę był sam, ale potem zjawiła się Olga, która nie
mogła żyć w kłamstwie i powiedziała swojemu partnerowi o zdradzie.
Następnego
dnia o 9.00 Ala z Milenką i Leną przyjechały do szpitala. O 10.00 miała zacząć
się operacja Janka, więc poszła do niego.
Marta
szła korytarzem, gdy nagle zauważyła Leona. Wzięła głęboki oddech i podeszła.
-Przepraszam,
Leon moglibyśmy porozmawiać?
-Tak,
ty jesteś koleżanką Tadeusza.
-Tak...
tak też, ale nie pamiętasz mnie? To ja Marta Szymańska, chodziliśmy ze sobą na
studiach.
-Ah...
tak Martusia. Przepraszam, nie poznałem cię. Wyglądasz szałowo. Czyli Alicja
jest twoją córką? Masz męża?
-Dziękuję.
Tak Alicja jest moją, to znaczy naszą córką.
Leon
zrobił wielkie oczy. Marta pomyślała, że źle zrobiła i chciała odejść, ale on
złapał ją za rękę, przyciągnął do siebie i powiedział:
-Już
mi nie uciekniesz.- ich usta złączyły się w pocałunku. gdy się puścili Marta
opowiedziała wszystko o swoim życiu, o mieszkaniu we Włoszech, a Leon o jego
pierwszej żonie, o Beacie, o swoim życiu.
Po
pół godzinie poszli na spotkanie przed operacją. Przed salą stała Lena z Milką.
-Gdzie
jest Alicja?- zapytała Marta
-Czy
to jest Milena? -zapytał Leo - Moja... to jest nasza wnuczka?
-Tak.
To Milenka córka Alicji.- powiedziała Lena ze zdziwieniem na twarzy.- Ala
poszła do ubikacji.
-Lenka
to jest tata Alicji.
-Tata
Ali?
-Tak.
-Miło
mi. Ja jestem najmłodszym dzieckiem Tadeusza, a Janek to mój przyszły szwagier.
-Mi
również jest miło.
-Mamo?!
-Ala
powiedziałam mu, teraz twoja kolej.
-Co?!
-Ala
to jest twój ojciec.
-Leon.
Jesteś moim ojcem.- powiedziała to i rzuciła mu się na szyję.
Leon,
Marta, Alicja, Lena i Milena weszli do sali. Gdy Maks zobaczył Alicję z Mileną
na rękach stracił orientację, nie słuchał w ogóle, był skupiony na ślicznej
dziewczynce, którą Ala trzymała na rękach. Po skończonej naradzie Alicja wyszła
z sali jako pierwsza, a Maks za nią..
dałabyś radę dodać dzisiaj jeszcze jedną część ? (:
OdpowiedzUsuńpiszesz świetne opowiadania ((:
To nie jest moje opowiadanie, tylko Julii, ale dziękuję w Jej imieniu. :)
UsuńPostaram się dodać jeszcze jedną część, ale trochę później.
proszę jeśli możesz dodaj teraz, bo jutro jadę na wycieczkę do Krakowa i za chwilę muszę spadać więc nie mogłabym przeczytać proszę :)
Usuńmiałam na myśli twoje wcześniejsze opowiadanie, gdyż dopiero nie dawno odkryłam tego bloga :) ale wszystkie opowiadania na tym blogu są świetne (:
UsuńW takim razie bardzo dziękuję i mam nadzieję, że zostaniesz z nami. :)
UsuńZa kilka minut wstawię kolejną - ostatnią część.
dodaj jeszcze jedno, wcześniej dawałaś po 2 :)
OdpowiedzUsuńprosimy :)
jj89: no jestem ciekawa jak Alicja mu powie. Czekam oczywiście na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńSuper,że pogoda ci dopisuje,oby tak dalej ;) No tak,na wsi wszystko jest spokojniejsze,porządnie wypoczniesz :):)
zgadzam się z komentarzami po wyżej, błagamy :)
OdpowiedzUsuńNo.. jeszcze jedną część dodaj.. :D
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden !!! Dzisiaj jest taki śliczny dzień :) Niech będzie jeszcze sliczniejszy :) DODASZ ? Proszę, prosimy jako twoi fani
OdpowiedzUsuńzgadzam się z komentarzami wyżej
OdpowiedzUsuńdodaj jeszcze jedna czesc :)
OdpowiedzUsuńNo to Juliett mamy podobnie, ja również złapałam dzisiaj trochę słońca i zjadłam tonę truskawek. ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej! :)
Usuń