Miłego czytania!
Od nowa - część 7
Maks czekał na Marysię
przed ołtarzem. Ubrany był w czarny garnitur i białą koszulę. Maria stała w
drzwiach kościoła, a obok niej stał jej ojciec. Miała na sobie prostą białą
sukienkę z koronkowymi rękawkami. Blond włosy spięte były w kok. Welon wpięty
był w niego i sięgał dziewczynie do łopatek. Oboje byli spięci. Maks miał
wątpliwości. Dziewczyna z ojcem doszła do ołtarza i podała Maksowi prawą dłoń.
Keller zaczął składać przysięgę.
- Ja Maks, biorę ciebie
Mario za żonę - w drzwiach kościoła stanęła Alicja, ich spojrzenia się
spotkały. W tej chwili Maks uświadomił sobie jak bardzo ją kocha - i ślubuję ci
miłość.. - jego głos załamał się.
- Przepraszam - ruszył
w kierunku Alicji, podszedł do niej i objął ramieniem - Kocham Cię - wyszli razem z
kościoła.
Maria usiadła na schodach ołtarza i ukryła twarz w dłoniach. Miała
ochotę rzucić się na Alicję i ją rozszarpać. Po 10 minutach w kościele została
niedoszła panna młoda oraz Mateusz Jasiński. Na placu panował ruch. Gustaw
Keller i Paweł Konaszewicz dyskutowali żywo o zachowaniu Maksa. Maria z
Mateuszem wyszli z kościoła. Stary Keller od razu do niej podszedł.
- Przepraszam za
zachowanie Maksa. Ja nie wiem, co mam powiedzieć.
- Niech nic Pan nie
mówi.- ruszyła w kierunku samochodu.- Mateusz mógłbyś dziś do mnie przyjechać?
-Jasne.- Maria wsiadła
do samochodu.
Maks z Alicją wrócili do niego do mieszkania. Alicja bardzo
chciała iść z nim do łóżka, ale Keller opierał się. Przeczuwał, że Marysia
wróci dziś po rzeczy. Nie chciał, aby zastała go z Alą w łóżku. Wieczorem do
drzwi Mani zapukał Mateusz. Otworzyła mu dziewczyna ubrana w szary dres.
Idealny kok zastąpił kucyk, a ślubny makijaż zniknął z jej twarzy.
Mateusz wszedł i ją przytulił.
- Pojedziesz ze mną do
Maksa po rzeczy? - Mati pokiwał głową - Muszę się przebrać - wypuścił dziewczynę z
uścisku i poszedł do salonu - Chcesz coś do picia?
- Może wody - dziewczyna
zniknęła w kuchni i po chwili wróciła ze szklanką wody, którą podała
Mateuszowi.
- Jestem za 10 minut -
poszła do garderoby. Mati przechadzał się po salonie. Na stoliku zauważył USG.
Przyjrzał mu się uważnie. Gdy dziewczyna wróciła z garderoby zapytał prosto z
mostu:
- Jesteś z Maksem w
ciąży?
Od nowa - część 8
- 12 tydzień -
powiedziała - i nie on jeszcze nie wie - uprzedziła jego pytanie. Wzięła z sofy
torebkę i ruszyła w kierunku drzwi, a Jasiński za nią. Maks i Ala całowali się
na sofie w salonie.
- Nie przyjedzie -
powiedziała Ala
- To nie w jej stylu.
Na pewno się pojawi - po jego słowach usłyszeli przekręcane w drzwiach klucze.
Podnieśli się i ruszyli w stronę drzwi. Stała w nich Mania, a w reku trzymała
walizkę. Dziewczyny zmierzyły się nienawistnym spojrzeniem.
- Mania ja.. - zaczął Maks.
- Nie przepraszaj, tylko
posłuchaj. Nie winię ani siebie, ani ciebie, ani jej. Tak miało być, trudno. Pytam się
tylko, dlaczego w takim dniu?- zostawiła ich w holu, ruszyła do garderoby i
zaczęła pakować rzeczy do walizki. Po spakowaniu wszystkiego poszła do salonu.
- Muszę ci coś
powiedzieć.- rzekła do siedzącego na kanapie Maksa.- Jestem w 12 tygodniu
ciąży. To twoje dziecko - podała mu USG na papierze i płycie. - A zapomniałabym, to też twoje - oddała mu pierścionek i wyszła. Alicja, która była w kuchni, słyszała całą rozmowę. Maks wziął laptopa i zaczął oglądać płytę.
- Co to?- zapytała
- Kto to - poprawił ją -
moje dziecko i Marysi
- Myślisz, że mówi
prawdę? Że nie oszukuje, żeby cię zatrzymać? Nie jest w ciąży oszukuję.. -
manipulowała Maksa Ala.
Keller zamknął laptopa i wyciągnął telefon, napisał SMS
" Gratulacje! Cieszę się że jesteś w
ciąży, tylko nie mam pewności czy ze mną. Dopóki jej nie będę miał - dziecko nie
ma ojca.". Po napisaniu wiadomości, wziął Alę na ręce i zaniósł do sypialni, gdzie spędzili upojną noc.
W tym samym czasie Mania przeczytała wiadomość od
Maksa i rozpłakała się.
- Co się stało?-
zapytał Mateusz.
Pokazała mu SMS - a.
- Dupek.
Dziewczyna popatrzyła
mu w oczy i powiedziała: ..
wiedziałam że on nagle zmieni zdanie
OdpowiedzUsuńA tak pozatym bardzo fajne
jj89:akcja się nakręca, oby tak dalej :D
OdpowiedzUsuńfajne opowiadanko :D
OdpowiedzUsuńHo ho, to sie porobilo. Jestem ciekawa jak to sie wyjasni, z ta ciaza i w ogole. Cale szczescie jutro final.
OdpowiedzUsuń