czwartek, 20 czerwca 2013

Od nowa. Część 1 i 2 - opowiadanie Cookie.

Cześć!

Przed Wami kolejne opowiadanie autorstwa Cookie. :) Następne części jutro.

Miłego czytania!

Od nowa - część 1


Studenci ostatniego roku medycyny właśnie oblegali tablice z wynikami ostatniego egzaminu. Wśród nich byli: Alicja, Maks i Jivan. 

- Zdałem! - krzyknął Maks    

- Ja też- przybił z Jivanem piątkę

- Zdałam - odetchnęła Alicja i przytuliła się do Maksa. W tym momencie podeszła do nich wysoka dziewczyna o zielonych oczach i krótkich ciemnych włosach.

- Moje gratulacje panowie - powiedziała uśmiechając się ciepło.

- Mańka a ty?- zapytała Alicja 

- Zdałam- powiedziała dziewczyna.- i co z nami dalej?- zapytała

- Nic dalej jesteśmy przyjaciółmi- odpowiedział Gajewski

- Tego jestem pewna- przytuliła Gajewskiego.

- No to gdzie specjalizacja?- zapytał Keller

- Ja wracam do Torunia- odparł Adam.

- Ja mam specjalizacje na Banacha.- powiedziała dumnie Maria

- Ja na Lindleya u Florczyka- poinformowała Szymańska.

- Wow- powiedzieli chórem.

- Ja wracam do Szwajcarii, a po specjalizacji wracam do korzeni - do Torunia - powiedział Keller i paczka ruszyła w stronę wyjścia. 

Przed uczelnią wszyscy się uściskali i pożegnali. Każdy ruszył w swoją stronę.

Od nowa - część 2

Alicja siedziała na ławce przed Warszawskim Uniwersytetem Medycznym i czekała na swoją siostrę Beatę Jasińską.

- Hej młoda.- powitała ją Szymańska - Zdałaś? - mina jej siostry mówiła wszystko

- No bo nie mam dobrych wiadomości - zaczęła Jasińska - no ja ten .. ZDAŁAM ! - krzyknęła

- Gratulacje - przytuliły się

- To co jedziemy do domku?

- Jedziemy - przytaknęła Alicja. 

Dziewczyny pojechały do mieszkania spakowały walizki do samochodu i ruszyły do Torunia.

W domu Jasińskich panowało zamieszanie. Od czterech godzin Leon, Marta i Mateusz czekali na Alicję i Beatę. Bardzo się niecierpliwili.

- Gdzie one są?- Leon chodził w kółko po pokoju.

- Tato zaraz będą. Pewnie były korki - powiedział Mateusz - Alicja.. - jego wypowiedź przerwał dźwięk silnika samochodu. 

Wszyscy wyszli na zewnątrz.

- Dziewczynki - krzyknęła ich matka i pobiegła je przytulić.

- Nareszcie, ile można na was czekać - Jasiński tulił Beatę.

- Oj tato korki.- westchnęła Alicja - Hej Mati wydoroślałeś - przytuliła brata. 

Panowie zabrali z samochodu walizki i wszyscy weszli do domu. Przy obiedzie Beata z Alicją opowiedziały o wszystkim, co działo się w Warszawie i poszły się rozpakować.

- Alka, Becia- krzyknął Mateusz. 

Dziewczyny zbiegły z góry - Ubierajcie się . Jedziemy do Copernicusa.- rodzeństwo ubrało się i pojechało do szpitala . Tam spotkali się z Elżbietą i zwiedzili nowe skrzydło. 

- Jak dobrze znowu tu wrócić - stwierdziła Alicja wychodząc ze szpitala. Ich uwagę zwróciła siedząca na ławce para w lekarskich kitlach. Nie mówiąc nic, Mati ruszył w ich stronę, a siostry za nim.

- Keller, Konaszewicz, a wy dlaczego nie w szpitalu?- zapytał

- Wyluzuj Mateuszku. Już idziemy.- dziewczyna złapała Maksa za rękę, który patrzył cały czas na Alicję

- Alicja?- zapytał

- O matusiu. Maks to ty.- Alicja podeszła i..
 

20 komentarzy:

  1. jj89: Świetny początek :D:D No i teraz moment niepewności co dalej, ciekawa jestem co Alicja zrobi :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobne już ktś miał ale i tatk fajne, dodaj jeszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Chyba Lili Luna moje podobnie się zaczyna ale dalej jest inne bardzo inne :)

      Usuń
  3. Cookie, super pomysł na opowiadanie, powiało świeżością. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) mam tylko nadzieję że się nie pogniewacie za dalszą część *-*

      Usuń
    2. Chyba nie będzie aż tak źle, a nawet jak coś pójdzie nie tak, pocieszymy się, że to tylko fikcja. Don't worry. ;)

      Usuń
    3. Jestesmy tak stesknieni za naszymi bohaterami, ze wszystko przejdzie. ^^

      Usuń
    4. jj89:dokładnie, dzięki opowiadaniom łatwiej czekać :D

      Usuń
    5. Pewnie, ze tak. Najwiekszy urok prowadzenia bloga i pisania opowiadan. xD

      Usuń
    6. jj89: No jasne, to daje duże pole wyobraźni ;)

      Usuń
    7. Do tego ani na chwile nie wychodzimy z tej historii. :)

      Usuń
    8. jj89:trafnie powiedziane, cały czas w tym jesteśmy,żyjemy tych i przeżywamy to ;)

      Usuń
    9. To najwazniejsze. Nie skonczylo sie na ostatnim odcinku. Wszystko nadal zyje. ^^

      Usuń
    10. jj89:Dość często mi się przewija scena z ostatniego przedwakacyjnego odcinka,są powtórki itd, ale to już jakoś nie to samo, a każdy pisząc ma swoją wizję na dalsze losy naszych bohaterów :)

      Usuń
    11. Dokladnie i moze poprowadzic nasza pare jak tylko chce. :D

      Usuń
    12. jj89: jak do tej pory idzie całkiem nieźle :D

      Usuń
    13. Tak trzymac i zaliczac kolejne upragnione happy end-y! ;P

      Usuń
    14. jj89: tak jest :D

      Usuń