poniedziałek, 17 czerwca 2013

Inna kolej rzeczy. Część 1 i 2 - opowiadanie Julii.

Witam po raz kolejny! :)

Na samym początku mam do Was jedno pytanie, a mianowicie - czy chcecie, aby blog działał w okresie wakacyjnym? Ja oczywiście chętnie będę go prowadzić, ale jest to jednak czas wyjazdów, pobytu na świeżym powietrzu, więc nie wiem czy znajdziecie chwilę, aby tu zaglądać.

Teraz przechodząc do rzeczy - dziś na moim blogu debiutuje opowiadanie Julii. :)

Miłego czytania!


Tak na sam początek krótkie sprostowanie. Alicja nie wie, że Leon jest jej ojcem, a Beata jej siostrą. Mama Ali żyje i mieszka we Florencji - nie wyszła za mąż, Alę wychowała sama. Leon nie miał raka wątroby. Próba gwałtu, zerwanie zaręczyn to już było, a zaczyna się od...


Inna kolej rzeczy - część 1

Był piękny, marcowy poranek, na dworze leżał jeszcze śnieg. Alicja siedziała na łóżku, właśnie wróciła z porannego joging'u. Gdy do pokoju wpadła jak burza Sylwia, która wróciła z nocnego dyżuru i powiedziała:

-Właśnie się dowiedziałam...- zamilkła.

-Czego się dowiedziałaś ? - zapytała.

-Maks wyjechał do Somalii.- Alicja nic nie odpowiedziała i wybiegła z domu.

Po pięciu minutach dojechała do Copernicus’a.

Pobiegła prosto do gabinetu Elżbiety. W gabinecie była Beata, Leon i Jivan.

-Czy to prawda, że Maks wyjechał ?! - zapytała w drzwiach.

-Tak - odpowiedziała Elżbieta.

-Na ile? - zapytała zrozpaczona Alicja, nie chciała żeby tak to się potoczyło.

-Na pół roku.

Alicja wybiegła, nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Pobiegła do samochodu i tam przez godzinę płakała.

Kilka dni później...

Toruński szpital miał odwiedzić szkoleniowiec z Huston. Wszyscy, a szczególnie Alicja, oczekiwali jego przyjazdu. Ala bowiem znała go z sympozjum, na jakim była z Krzysztofem jako jego "asystentka". Bardzo się wtedy polubili, spędzili ze sobą miłe chwile. Ela poprosiła Leona, aby zebrał wszystkich chirurgów w jednej sali. Po chwili do pomieszczenia weszła Elżbieta, a za nią czarnoskóry wysoki mężczyzna. Ala uśmiechnęła się do niego.

-Przedstawiam państwu doktor Michael Jennings, specjalista z Huston. – przedstawiła gościa Elżbieta.
Po skończonym przemówieniu wszyscy wyszli, a w sali została Alicja i Michael.

Po radosnym przywitaniu zjedli razem obiad, a wieczorem poszli na drinka. Spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, chodzili do kina, do teatru, operowali razem. Alicja z każdym dniem próbowała zapomnieć, ale w nocy wspomnienia wracały, nie spała, płakała całymi nocami.

Ala pojechała odwieźć Michaela na lotnisko, pożegnali się i wróciła do szpitala - miała nocny dyżur. Nic specjalnego się nie działo, więc poszła się położyć, przyśnił jej się koszmar, że porwali Maksa...


Inna kolej rzeczy - część 2

... to był tylko zły sen, Ala obudziła się cała spocona i roztrzęsiona. Nagle zadzwonił jej telefon, to z SOR-u - pilny przypadek, musiała lecieć szybko. Po powrocie do domu położyła się, spała pół godziny obudziła się, bo trochę ją zemdliło. Zaczęła rozmyślać czym mogła się zatruć... po chwili doszła do wniosku, że to nie zatrucie tylko... Wybiegła z domu poszła do najbliższej apteki i kupiła test ciążowy. Gdy wróciła do mieszkania i zrobiła test ku jej wielkiemu zdziwieniu - wynik był pozytywny. Z oczu polały jej się łzy, łzy szczęścia. Następnego dnia poszła do Piotra, aby zrobić badania. To był początek ciąży, drugi tydzień. Po badaniu poszła na obchód, była trochę spóźniona. Dyżur przebiegł spokojnie, ordynator Jasiński pozwolił jej wyjść wcześniej do domu. Jak wróciła - Sylwia była w jeszcze pracy, więc postanowiła zadzwonić do mamy i podzielić się z nią tą cudowną wiadomością.

-Halo, Ala to ty?- zapytała.

-Cześć, tak to ja, muszę ci coś powiedzieć.- zaczęła Alicja.

-Cześć Kochanie, coś się stało?- zapytał czuły głos w słuchawce.

-Nie, nic się nie stało, ja jestem...- zamilkła -...jestem w ciąży.

-Córeczko to cudownie! To kiedy poznam dumnego tatusia.

-No właśnie nie poznasz...- rozłączyła się, gdy do kuchni weszła Sylwia.

Alicję przeszły dreszcze po spojrzeniu przyjaciółki. Stały w milczeniu. Alicja miała mętlik w głowie, wprawdzie chciała powiedzieć jej o ciąży, ale trochę później, jak sama sobie uświadomi, że nosi w sobie małą, niewinną istotkę, którą potem będzie karmić swoją piersią, kochać nad życie, otaczać opieką, a co najważniejsze będzie jej mamą. Sylwia też miała mętlik w głowie, nie wiedziała co powiedzieć, jak się zachować. W końcu niezręczną ciszę przerwała Sylwia.

-To dziecko Maksa?- zapytała.

-Tak. Chciałam ci powiedzieć, ale trochę później.- odpowiedziała wciąż speszona Ala.

-Kiedy się dowiedziałaś?

-Wczoraj.

Na twarzy Sylwii pojawił się uśmiech. Pogratulowała Ali, na co ona odpowiedziała równie pięknym uśmiechem. Rozmawiały do późna o tym, jak to jest być w ciąży, jakie to uczucie. Śmiały się i płakały.

Wreszcie padło decydujące pytanie: Powiesz Maksowi o ciąży?.


Zrobiło się dziwnie. Ala powiedziała, że prześpi się z tym, więc poszły się położyć.

34 komentarze:

  1. Oczywiście, że masz prowadzić bloga. Co to w ogóle za pytanie ? ;)
    NATALIA.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mogłaś pomyśleć o przerwie?! xD
    Opowiadanie zaczyna się ciekawie :D Czekam na ciąg dalszy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. prowadź go przez całe wakaje bedzie czas :D

    OdpowiedzUsuń
  4. W ogóle co to za pytanie na początku? W miarę możliwości prowadź bloga, jak gdzieś wyjedziesz i nie będziesz mogła nic dodać to poczekamy, ale dwu miesięczna przerwa to zdecydowanie za długo :)Już wystarczy, że na serial musimy czekać :)
    Opowiadanie zapowiada się ciekawie :) Czekam na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jj89:No no,wciągnęłam się,ciekawa jestem co będzie dalej :D
    no pewnie,że prowadź,oczywiście w zależności od wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpisuje się obiema łapkami pod komentarzami innych....powinnaś w miarę możliwości prowadzić bloga w wakacje bo...muszę mieć jakąś odskocznię przy pisaniu mgr pozatym...chyba nie chcesz żeby ci się szczury zaległy w piwnicy i podżerały ci opowiadania? xDD. Musisz pilnować porządku xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jj89:hehehe ej no bo jak się znowu zacznę tak cieszyć to dostanę szczękościsku ;p

      Usuń
    2. Oj tam oj tam malutki szczękościsk jeszcze nikomu nie zaszkodził;P xDD

      Usuń
    3. jj89:hahaha tak tak tak, zważywszy na to że przekomicznie to wygląda ;p

      Usuń
    4. Justa przyznaj że używam PRAKTYCZNYCH, zyciowych argumentów ze szczurami nie ma żartów nawet jak piwnica będzie zamknięta na kłódkę to mogą się pod nią podkopać skubane! (myśli) XDD

      Usuń
    5. jj89:hmmm no w sumie racja,ale kto jest ich właścicielem ? zdaję się że nasz pan doktor ;p

      Usuń
    6. Oj tam oj tam co z tego ze ze szczękościskiem?. Będziesz po prostu oryginalnie wyglądać xDD. A Maks powiedział że szczurów tresować nie zamierza bo ma myszy i to mu wystarczy xD

      Usuń
    7. jj89:nie znam się na tresurze ale mogę pomóc ;p

      Usuń
    8. O nie Maks ma myszy a szczury są...obce xD

      Usuń
    9. jj89: no kurcze,jakby było na odwrót to by było coś ale szczurów nie lubię ;p za duże i te ogony ;p

      Usuń
    10. Ja ani za szczurami ani za myszami nie przepadam...ewentualnie lubię białe myszki...ale z daleka xD

      Usuń
    11. jj89: a najlepiej takie malutkie chomiczki ;p

      Usuń
  7. Spokojnie! Przekonaliscie mnie. Nie chodzilo mi o to, ze ja nie bede miala czasu, aby go prowadzic, ale o to, czy Wy znajdziecie czas, aby go czytac.. W takim razie blog bedzie funkcjonowal przez cale wakacje. Postaram sie zepelniac Wam lekarzowa pustke. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jj89: oo i to jest bardzo dobra kolejna wiadomość dzisiaj :D

      Usuń
    2. Tak lubimy czytać dobre wiadomości xD

      Usuń
    3. jj89: a jak, takie wiadomości prowadzą do fajnego szczękościsku z radości :D

      Usuń
  8. O moja piwnice nie musicie sie martwic. Wszystko jest pod kontrola. ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jj89: w razie czego postawimy jakieś myszki na straży do pilnowania :D

      Usuń
    2. Albo Maksa z Widłami(zeby groznej wyglądał) ewentualnie sie go za Wikinga przebierze hahaha xD

      Usuń
    3. jj89: nie dam Maksa przebrać za wikinga ;p

      Usuń
    4. a dlaczemu? Boisz się że jak będzie upał to się biedak zaparzy? xD

      Usuń
    5. jj89:to też ;p ale no właśnie jest upał to gdzie w takim odzieniu ;p

      Usuń
  9. A co wolisz żeby stał z widłami albo żeby go za buraka przebrac?. xDD W stroju wikinga by bardziej mesko wyglądał xD pozatym widok spoconego Maksa(ale nie smierdzacego) bezcenny XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jj89:tak tak,żeby go potem wodą oblać chyba ;p

      Usuń
    2. jj89:oczywiście dla ochłodzenia,w taki upał zimy prysznic jak znalazł ;D

      Usuń
    3. A jak xD

      Usuń
    4. jj89:hehehehe no wiem ;p

      Usuń
  10. swietne opowiadanie! czekam na kolejna czesc :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do pytania na temat bloga w wakacje, moja odpowiedź jest jedna i oczywista: jak najbardziej należy go w miarę możliwości prowadzić. ;)

    Opowiadanie też ok, po raz pierwszy pojawił się wątek mamy Alicji i ciekawie się to czyta. ;)

    OdpowiedzUsuń