czwartek, 10 października 2013

Po swojemu. Część 1 - opowiadanie Justy.

Hej Kochani!

Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda, bo bardzo mocno zaniedbałam prowadzenie bloga. Otrzymałam ostatnio w komentarzu pytanie: 'kiedy do nas wrócisz?'. Trudno mi było udzielić odpowiedzi na to pytanie.. Dziś mogę powiedzieć, że dzięki Juście - jj89 przez jakiś czas będą się tu pojawiały Jej opowiadania. Nie potrafię powiedzieć kiedy będę mogła opublikować coś mojego autorstwa, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie mam czasu, aby cokolwiek napisać. Wychodzę z domu rano, wracam wieczorem i padam. Nie mam siły na pisanie. Spisuję tylko pomysły, które cierpliwie czekają na rozwinięcie. Bardzo brakuje mi pisania i chciałabym do niego wrócić, ale nie wiem kiedy to nastąpi.. ;<

Co tam u Was? Jak podoba się III sezon? Ja muszę z przykrością stwierdzić, że we mnie trochę opadły emocje. Jest to spowodowane fabułą oraz tym, że znam ciąg dalszy. W każdym razie teraz z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek, w którym Ala i Maks będą razem w izolatce. Liczę na szczerą rozmowę! ;))

Pozdrawiam wszystkich! ;))

Teraz zapraszam na pierwszą część opowiadania Justy - jj89 pt. Po swojemu.

Po swojemu - część 1

-Ala, dam sobie radę. Mam już wszystko, czego mi trzeba.- powiedziała Jasińska co jakiś przerywając, aby sięgnąć po chusteczkę lub odkaszlnąć.
-Oj no wiem, wiem. Swoją drogą ostrzegałam, mówiłam, żebyś wtedy ubrała się cieplej jak wychodziłaś na nocny dyżur.
-Nie marudź. Już wystarczy, że tata mi w kółko powtarza dokładnie to samo.- przewróciła oczami, popijając gorącą herbatę.

Ala tylko się uśmiechnęła i poszła do swojego pokoju. Nie bardzo wiedziała co ma zrobić z obecnym wieczorem. Pogoda nie była dobra na wyjście, ona była po dyżurze. Postanowiła zadzwonić do Sylwii.

-Halo?
-Cześć. Jesteś na dyżurze?
-Nie. Właśnie zajęłam się kolacją i zamierzałam ją zjeść, a potem zrobić małe porządki w szafie.
-To może wpadniesz do nas? Tata ma nocny dyżur, a Beata leży z grypą, więc sama rozumiesz.
-To może ty się ruszysz? - odparła Matysik.
-Nie, co to, to nie. Nie zamierzam się doprawić jak moja siostra.
-No dobra. Będę za pół godziny. Nic nie gotuj. Zrobiłam jakąś sałatkę to ją przywiozę.-westchnęła ciężko i rozłączyła się.

Pół godziny później Sylwia była już u Alicji. Szymańska wzięła sałatkę, podała ją na stół i zrobiła coś do picia.

-Ala, wszystko gra? Wyglądasz jakbyś miała jakieś problemy.- spojrzała z troską na przyjaciółkę.
-Nie, wszystko ok. To ta pogoda mnie tak nastraja.- odparła, siadając gwałtownie na krześle.
-Oj nie marudź. Nie ma jeszcze śniegu. Wtedy możesz narzekać.

Zabrały się za jedzenie, po czym Szymańska od razu zmyła naczynia i poszła na chwilę do swojego pokoju.
Kiedy Sylwia zobaczyła przebraną przyjaciółkę, mocno ją to zdziwiło.

-Wybierasz się gdzieś?
-Do szpitala.
-Miałaś wezwanie?
-Nie. Tylko po prostu nie usiedzę w domu. Beata śpi, z resztą jak będzie czegoś potrzebować to zadzwoni. Podwieźć cię?
-Nie. W przeciwieństwie do ciebie, mnie pogoda nie straszna, więc się przejdę.

Obie wyszły. Sylwia udała się w swoją stronę, natomiast Alicja wsiadła w samochód i oddaliła się w kierunku szpitala.


Kiedy dotarła na miejsce, przywitał ją spokój i cisza, jakiej dawno tu nie było. Ale pora była też dość późna. Mało kto kręcił się po korytarzu. Poszła do szatni, przebrała się i zaszyła w pokoju lekarskim. Nie chcąc być zauważoną, zajęła się papierami. Po jakiejś godzinie wstała, żeby zrobić sobie mocnej kawy. Usiadła z kubkiem, opierając głowę o koc przewieszony przez kanapę. Przymknęła oczy, jednak zaraz je otworzyła, bo wiedziała, że inaczej bardzo szybko by zasnęła. Odstawiła kubek i poszła wolnym krokiem wzdłuż korytarza. Nie spotkała nikogo. Nie chciała zaglądać do Leona. Wiedziała, że zaraz zasypałby ją pytaniami co ona tutaj robi, a po drugie mógł spać. Po przejściu korytarzami z salami pacjentów, udała się na dół, zajmując jedno z miejsc w głównym korytarzu.

4 komentarze:

  1. No w końcu można poczytać :) Super czekam na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie, że znowu się pojawiłaś :) czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój komentarz podziałał! Winner! xD Bardzo się ciesze, że do nas wróciłaś. Czekam na kolejne./Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne. Czekam na drugą część <3

    OdpowiedzUsuń